16 grudnia 2013

Marzenia, Pasta z Avocado i progres pleców.


Marzenia się ma i należy je spełniać...a moje marzenie jedno z nielicznych już dziś się spełniło. 
Wstaje rano,robię paste z avocado, wszystko mi z rąk leci...myślę "to nie mój dzień,kurwa". Zjadamy z Gosiakiem boży posiłek i łapię za komputer...wiadomości,poczta, blogi, fejs...i news....KONCERT....
30 seconds to mars...w Polsce...sikam...krzyczę...łapię za telefon, dzwonię do przyjaciółki i krzyczę "kurwa, trzymaj się rękami,nogami i głową, Marsowie będą w Polsce" słyszę jak bidulka wywinęła orła bo jakiś huk...
Podniecenie sięgnęło zenitu...udało się...bilety kupione.
Satysfakcja,że kupiłam je jeszcze z własnych zarobionych pieniędzy była przeogromna. Bóg tak chciał...bóg chciał,żebym przez 2 dni myła obcym okna,żeby na moje konto spłynęły pieniądze,żebym mogła zainwestować je w marzenie...
I tak 22 czerwca Rybnik, godzina 21:00 będę w stanie euforii i totalnego podniecenia. 




A propo wcześniej wspomnianej pasy z avocado...nie jadłam czegoś takiego nigdy, w sobotę zostałam poczęstowana i zakochałam się. Fenomenalny smak. 
Ja swój przepis nieco zmodyfikowalam,bo pierwotnie ma byc avocado,sok z limonki i czosnek a ja zrobiłam trochę kaloryczniej. 

Pasta z Avocado:

jedno avocado
połówka soku z cytryny
2 ząbki czosnku
2 jajka na twardo
łyżeczka majonezu
sól,pieprz, papryka.

Wszystko zmielić, zblendować i zajadać. 




Wszyscy się chwalą progresem pleców a co...nie będę gorsza...


Foto zaraz po ćwiczeniach więc obstawiam,że nie mam takich dupnych łap i pleców normalnie, bo patrząc na to nie wiem czy bym chciała jednak tak wyglądać na co dzień.




A.

37 komentarzy:

  1. Jezu,jakie mięśnie na rękach,wow :P

    TAAAK,Bóg chciał byś ciężko zarobione pieniądze wydała na bilet na koncert heh :)

    Mąż się boi Ciebie teraz,tak? jak dostanie strzała to koniec,hihih.

    fajne plecy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze go nie przerosłam ale nie wiele brakuje hahahaha :D

      Usuń
    2. idę wyrzucić swoje hantle do piwnicy :P

      drżyjcie uliczne zabijaki,matka polka przypakowała hihih :)

      Usuń
    3. nie no lajt...rano juz taka napakowana nie byłam :P uff
      dziś walę calana :)

      Usuń
    4. tego callana??? ty i callan?!?!?!

      Usuń
    5. czy te wygibasy na barierkach i ścianach? nie wierzę,że mogłabyś ćwiczyć callanetics,bez jaj :P

      Usuń
    6. Haha no weź, ja nie jestem typowa siłówka, moje hantle przypruszyły się kurzem, w ogolę nie ćwiczylam siłowo w ciągu ostatnich miesięcy, teraz dopiero kettlem zaczełam wymachiwać :)
      Calanetics odpaliłam jeszcze jak wynajmowałam z moim czyli jak Gosia miała jakieś...10msc? zrobiłam dwa treningi...bylam taka słaba,że zrezygnowałam i dopiero potem jakieś jogi z p90x, to własnie dzięki p90x nauczyłam się tego froga co Ty robisz.
      czuje,że za mało się rozciągam więc trzeba chwycić za coś :)

      Usuń
  2. kurcze, nigdy nie robiłam sobie takiego zdjęcia pleców - ciekawe jak to u mnie wygląda :D

    a co do pasty z avokado hmm.. może spróbuję jeszcze z blenderem, bo 2 poprzednie próby zjedzenia tego skończyły się wyrzuceniem do kosza..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i u mnie mało było a wyrzuciłabym do kosza, bo jak zmblendowałam samo avocado z cytryną to to było suche, dlatego dorzuciłam jajka i majonez to się namoczyło :)

      Usuń
  3. W ostatnich latach moje miasto się rozkręca. Byli Guns'n'roses, był Bryan Adams i paru innych znanych. Do teraz nie umiem wyjść z szoku, a tu kolejna dokładka... No, no. Ładnie. Biletów jeszcze nie mam, ale nawet jeśli nie zdobędę to pewnie będę stać pod murami stadionu i piszczeć jak wariatka :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobra, jak będę słyszeć psychofankę pod murem to zapytam "Savananah"? :D

      Usuń
  4. A teraz obróć się i pokaż co masz z przodu :D też są takie muskle?
    Uwielbiam muzykę marsjańską- poważnie!! Kocham ten zespół, a wokalista jest niesamowity- jego głos wprawia w dreszcz :-)

    Plecki masz ładnie wyćwiczone- bicepsy ogromne:P ale zapewne napompowane- też mam podobne po ćwiczeniach.
    Jestem ogromnie ciekawa tej pasty!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a z przodu zostały pozostałości z piersi :P
      Lubisz Marsów? To wbijaj na koncert, poskaczemy i wybawimy się :)

      Na bank są napompowane bo właśnie cyknełam foto a z rana to człowiek wypompowany i już tak nie ma, aczkolwiek o ile plecy przeżyje tak ręce mi się nie podobają bo są zwyczajnie grube.

      Usuń
    2. z przodu plecy z tyłu plecy Pan Bóg stworzył cię dla hecy?!?!? :P

      JA marzę o mniejszych cyckach, te moje przeszkadzają mi w bieganiu:)

      Usuń
    3. dokładnie tak jak mówisz, od małego już mi to mówili, cycki mam A ale...jest plus...no bo nie przeszkadzają za bardzo :D

      Usuń
    4. Ja mam B i są akurat- coś tam jest i nie przeszkadza w biegu i ćwiczeniach :P

      Usuń
  5. A widzisz ,gratuluję spełnienia marzenia:)

    Pasty z awokado muszę spróbować bo już tyle się naczytałam na jej temat że ciekawi mnie to bardzo:)

    A plecki pierwsza klasa:) Zapewne jeśli po treningu to występuje tzw. ''pompa'' ,ale zarys i rzeźba super:)

    OdpowiedzUsuń
  6. super plecy! ja ze swoimi jeszcze walczę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mały biust - też mam - spoko :) Dlatego jak ktoś mnie pyta dlaczego ćwiczę, to odpowiadam, że i tak nie mam nic do stracenia :D :D
    Jarek Twój :)
    Ps. Plecki 1 klasa!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jarek Twój? ;P Agnieszka na pewno nie chcesz nam czegoś napisać? ;D

      Usuń
  8. znasz jakiś prosty przepis na pierniki??? to bardzo ważne :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapewne mega ważne :P
      zrób ciasto fasolowe i dodaj więcej przyprawy do piernika niż kakao. testowałam -pycha

      Usuń
  9. Agnes
    Aga na pewno nie chce Wam niczego powiedzieć- słodkie tajemnice podsycają apetyt ;)
    Tajemniczy Jarek pozdrawia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jarek to sąsiadka:-D kobieta. Przepis na pierniki jutro bo pisze z telefonu

      Usuń
    2. Wiem wiem :P tak się śmieję :P

      Usuń
  10. Ojacie, czemu mnie tu nie było wcześniej :) W ogóle ten post mógłby być mój, bo też jaram się marsami (to będzie ich trzeci koncert na którym się pojawię), też lubię awokado (tylko że ja robię pastę z samego awokado i siekanej cebulki) i plecki fajne, i też muszę w końcu to foto cyknąć ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taaaa trzeci? i co i co? jak jest??? fajnie? kurde kupiłam bilety na trybuny a slyszałam,że jednak lepiej na płycie jest...

      Usuń
  11. Jak masz jeszcze szansę to wymieniaj na płytę! Koniecznie :) Na koncercie w Łodzi siedziałyśmy z koleżanką na trybunach i to było jak ona określiła "lizanie Jareda przez szybkę" :D Rok temu Impact Festival w największym ścisku, parę metrów od sceny i to był prawdziwy szał :) Koncerty Marsów są naprawdę genialne, oprawa multimedialna, kontakt Jareda z publicznością, wszystko jest po prostu MEGA :) Także widzimy się ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. uwielbiam pasty z avokado:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zrobiłam pastę- jest pyszna!

    OdpowiedzUsuń
  14. U mnie tez work in progess, wiec szalej dziewczyno, szalej!
    :D Jedziesz dalej!

    OdpowiedzUsuń
  15. Also, sorry, ze tak na raty, na 30s to Mars bylam w tym roku, fanka nie jestem, ale grali u mnie w okolicy na PinkPop, wiec poszlam, ich maniera "nawiazywania kontaktu z publika" byla dosc pretensjonalna, ale moze za stara jestem ('82) still koncert dobry, bo muzyka niezla :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myśłę,że to nie kwestia wieku, tylko oczekiwań.
      Marsowie są fajni, dojrzewają z każdą płytą :)

      Usuń
  16. uwielbiam Cie juz po tym poscie (pierwszy ktory przeczytalam), nie dosc ze cwiczysz, odzywiasz sie zdrowo to jeszcze kochasz Marsów i bedziesz na ich koncercie. Ach, witaj bratnia duszo, haha. Do zobaczenia na koncercie :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki za miłe słowa :)
      nooo uwielbiam ich, jak się dowiedziałam,że koncert będzie sikałam z radośći, nie mówiąc o tym co się działo jak kupowałam bilety

      Usuń

Każdy komentarz jaki tu zostawiasz jest dla mnie bardzo cenny. To Ty pomagasz Tworzyć mi ten blog.
Dziękuje za wpis.

Get In Touch